Luty, 2013
Dystans całkowity: | 418.47 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 18:15 |
Średnia prędkość: | 22.93 km/h |
Maksymalna prędkość: | 42.10 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 173 (89 %) |
Maks. tętno średnie: | 151 (78 %) |
Liczba aktywności: | 10 |
Średnio na aktywność: | 41.85 km i 1h 49m |
Więcej statystyk |
Dojazdy - Luty
-
DST
45.10km
-
Czas
02:49
-
VAVG
16.01km/h
-
Sprzęt RED BULL
-
Aktywność Jazda na rowerze
Swarzędzkie
-
DST
32.20km
-
Czas
01:28
-
VAVG
21.95km/h
-
Sprzęt RED BULL
-
Aktywność Jazda na rowerze
Bardzo luźna przejażdżka w te i wewte do Swarzędza. Powoli wracam do zdrowia
Kategoria do 50 km
Stacjonarny
-
Sprzęt Stacjonarny
-
Aktywność Jazda na rowerze
0:45 min
Stacjonarny
-
Sprzęt Stacjonarny
-
Aktywność Jazda na rowerze
1:05
Rusałka biegiem
-
HRavg
150( 77%)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rundka nad Rusałkę.
Coś zaczynam czuć gardło. Pewno czeka mnie kilka dni bez treningów.
13.56km
1:10
5:10 min/km
Stacjonarny
-
HRmax
135( 69%)
-
Sprzęt Stacjonarny
-
Aktywność Jazda na rowerze
Godzinka na stacjonarnym.
Głównie siła
Krótkie biegówki
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tym razem warunki już bardzo dobre, żeby nie powiedzieć rewelacyjne. Mam wrażenie, że jest lepiej niż w zeszłym miesiącu.
1h
7,2 km
Biegówki-Cytadela
-
HRmax
142( 73%)
-
HRavg
128( 66%)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorny wypad na biegówki.
Śnieg fatalny, ale po założeniu króciutkiej pętelki na polanie przed dzwonem biegało się w miarę dobrze.
1:30
11,2 km
Kategoria Biegówki
Stacjonarny
-
Sprzęt Stacjonarny
-
Aktywność Jazda na rowerze
1:05
Dzisiaj delikatnie - E1
Jutro trzeba trochę przycisnąć.
Zobaczymy na co pogoda pozwoli.
Chyba wytrzymałość
-
DST
103.26km
-
Czas
03:44
-
VAVG
27.66km/h
-
Sprzęt Giant Peloton Superlite
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tak jak wcześniej zamierzałem dzisiaj musiała być szoska i była.
Najpierw chciałem dojechać gdzieś tak za Rogoźno i zawrócić żeby ta setka wyszła, jednak gdzieś między Obornikami a Rogoźnem doszła mnie trójka z ustawki obornickiej, którą gdzieś przed Maniewem widziałem, ale nie czekałem bo myślałem, że w Obornikach tradycyjnie odbiją na Murowaną. Postanowiłem wrócić razem z nimi przez Rogoźno (gdzie na chwilę się zatrzymaliśmy przy sklepie), obwodnicę Murowanej i Biedrusko. W Biedrusku napotkana trójka kolarzy odbiła chyba jeszcze pokręcić na poligonie a ja skierowałem się w stronę domu, zaliczając jeszcze podjazd pod Radojewo.
Za Radojewem postanowiłem jeszcze pokręcić przez Morasko i Suchy las, gdyż zabrakło by mi trochę do planowanej na dzisiaj setki. Ostatni odcinek z Suchego Lasu do domu wykonałem już tempem rozjazdowym, szczególnie że na ścieżkach rowerowych nie brakło zdradliwego lodu i piachu.
Pogoda, mimo że z początku nie wyglądała za ciekawie, i momentami trochę kropiło to była do wytrzymania. Po za lekko marznącymi stopami nie odczułem w zasadzie żadnego dyskomfortu. Najważniejsze, że nie było silnego wiatru.
Wpis nazwałem "Chyba wytrzymałość" gdyż niestety na dzisiejszy trening zapomniałem zabrać pulsometr.
Teraz czas na rege, a jutro prawdopodobnie jakaś lekka przejażdżka lub przebieżka.
Kategoria 100-200km